Jestem księgowym. W PZW od 1966 r. Preferuję łowienie na spinning najchętniej troci i łososi. Wygrałem Salmo Parsęty w 2004 r. - mój rekord 14,46 kilo (dwa łososie 8,96 + 5,5)) do tej pory nie jest pobity. Jak nie nad Drwęcą, czy Parsętą, to można mnie spotkać w sobotę lub niedzielę na łódce na jeziorze Zegrzyńskim lub na brzegu Wisły lub Narwi.

dodaj do znajomych napisz

 

Moje wpisy wędkarskie: